12/18/2015

17 sprawnych ruchów Michała Anioła – droga do poznania siebie

Klaudia Pingot
Zapisz się na newsletter i otrzymuj specnewsy

Michał Anioł nie rzeźbił aniołów. On wydobywał, uwalniał anioły z nieociosanych kamieni.

Tak samo ciosają nas rodzice (jeśli wydobywają to, co najlepsze), tak samo ciosa nas miłość, bo na te 18 miesięcy, gdy w mózgu szaleje dopamina, stajemy się idealni. Ten Ktoś powoduje, że jesteśmy, także dla siebie, wyjątkowi, kochani, atrakcyjni, piękni, dobrzy, namiętni. Psychika rządzi się jednak swoimi prawami – stawia warunki. Odnajdujesz siebie tak doskonałą, ale tylko przy tej osobie. Gdy jej zabraknie, zwierciadło wyjątkowości pęka. Czy to znaczy, że przestajesz istnieć? Po ostatnim wpisie „9 zasad miłości”, dostałam od Was mnóstwo wiadomości. Każda z nich niosła w sobie historię – skrzywdzenia, rozczarowania, żalu. Poczułam, że tak wiele osób potrzebuje bycia wysłuchanym, zrozumianym. Myślałam o tym, jak dziwna potrafi być miłość. Czułam to zresztą nie raz w swoim 36-letnim życiu.

Zakochujemy się, uskrzydlamy, wznosimy na różne poziomy świadomości. Znajdujemy miejsca, w którym niebo styka się z ziemią i mamy wrażenie, że mogłybyśmy żyć bez powietrza. Do życia potrzeba tylko bicia drugiego serca.

Później dzieją się rzeczy różne. Dzieją się blaski i cienie.  Uśmiechy i łzy. Noce i dnie. Bliskości i rozstania. Dzieją się słowa, także niewypowiedziane. Gesty, także te niewykonane. Z czasem się uziemiamy, wchodzimy w „normalność” – w najlepszym przypadku. W najgorszym ziemia styka się z piekłem i zostawia nas w jego otchłani. W końcu w przyrodzie i życiu nic nie dzieje się bez kosztów i wszystko dąży do równowagi, choćby w paradoksalny i czasem okrutny sposób. Ktoś odchodzi, ktoś nas porzuca, ktoś wypowiada o dwa zdania za dużo. I w głowie pobrzmiewa „Jak mam żyć?”, „Kim mam być”? Każda miłość, każda nienawiść, każde porzucenie i każda przynależność w pewien sposób nas buduje. Czasem buduje poprzez odzierania z tego, czego bardzo potrzebujemy – godności i poczucia tożsamości. Czy jesteś połową jabłka, czy jego całością? Oto jest pytanie.

Pragniemy być połówkami, które dołączają do innej połówki. Prawda jest jednak taka, że byłyśmy, jesteśmy i będziemy zawsze całością tego cholernego jabłka. To trzeba zrozumieć.

Myślę, że tak bardzo siebie nie znamy, że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Znajomość siebie to często nieświadoma niekompetencja – nie wiesz, że nie wiesz.

Tak, jak w miłości, tak podczas rozstania dzieje się przewidywalny cykl – zaprzeczanie, bunt, złość, targowanie się, depresja. A potem, cicho, powolnie, niespodziewanie przychodzi akceptacja. Zawsze, w każdym okresie naszego życia, a przede wszystkim właśnie w takich momentach, gdy zadajemy sobie pytanie „Kim jestem”, trzeba zacząć się poznawać na nowo. Z tą myślą nagrałam na swoim kanale video „5 kroków poznania siebie”, w którym znajdziesz kilka przydatnych ćwiczeń

Zobacz film: 5 skutecznych kroków do poznania siebie

To inni budzą w nas to, co najlepsze i to, co najgorsze. Każdy człowiek, który pojawia się zaproszony bądź nie w Twoim życiu jest Michałem Aniołem, który dłutem kształtuje Twój obraz. Niektórym na to przyzwalasz, innym nie. Czasem chcesz pozostać niewzruszona, ale czy się da? Nie w przypadku tych, którzy mają na Ciebie emocjonalny wpływ.

Pojawia się pytanie, czy Ty sama możesz być dla siebie Michałem Aniołem?

Rzeźbą, rzeźbiarzem i aniołem w jednym. Anioł to metafora tego, co najlepsze w nas. Bądź rzeźbiarzem.

  1. Stań się całym jabłkiem. Nie ćwiartką, nie połówką. Całością.
  2. Stań się silna, akceptując swoje słabości.
  3. Stań się piękna, dając sobie przyzwolenie na niedoskonałości.
  4. Stań się nieustraszona, rozpoznając to, co prawdziwe od tego, co jest iluzją.
  5. Stań się mądra, ucząc się na porażkach i biorąc lekcje z przeszłości.
  6. Stań się kreatywna, projektując swoją przyszłość.
  7. Stań się świadoma, żyjąc w tu i teraz.
  8. Stań się bohaterką, rozumiejąc, że Twoje życie jest historią.
  9. Miej dla siebie współczucie. Nie nawyk użalania, tylko umiejętność rozumienia i dawania sobie przestrzeni na każdą emocję, którą w sobie nosisz. Daj sobie przyzwolenie na zmęczenie i odpoczynek.
  10. Przestań udawać. Wbrew pozorom, inni wolą szczerość niż brak autentyczności.
  11. Zobacz wszystkie odcienie życia. Zło i dobro przenikają się nieustannie.
  12. Wybaczaj. Największy ciężary, które dźwigamy w życiu to żal i poczucie winy. Wybaczaj więc innym, wybaczaj sobie.
  13. Zrozum, że nic, co trzymane siłą, nie jest prawdziwie nasze. Pozwól odejść. Jeśli wróci – będzie Twoje.
  14. Zadbaj o swój zewnętrzny wizerunek – nie dla innych, dla siebie.
  15. Naucz się dystansu do siebie i naucz się śmiać z siebie – nigdy nie staniesz się sobie bardziej bliska.
  16. Wyjdź ze sztywnej ramy. Bądź elastyczna. Najtrudniej złamać to, co jest giętkie.
  17. Nie spędzaj za dużo czasu w swojej głowie. Michał Anioł nie rzeźbił w myślach.

Gdzieś na końcu każdej drogi często dochodzi się do wniosku, że nie była ona taka, jak sobie ją wymyśliliśmy wcześniej, ale i tak było warto… W końcu podczas chodzenia pojawia się więcej pomysłów niż podczas siedzenia 😉 Wszelkie pomysły można wpisać w komentarzach poniżej 🙂 Do napisania! Klaudia