Twój mózg, uczucia, emocje są niezwykle plastyczne. Gdy słuchasz ulubionej muzyki, jesteś muzyką. Gdy oglądasz film, jesteś bohaterem fabuły, gdy delektujesz się ulubioną potrawą, jesteś jej zapachem i smakiem. Gdy mówisz szczerze „kocham”, jesteś miłością.Gdy utracisz miłość, jesteś jej gorzką barwą.
Wolisz złe spojrzenie niż obojętność. Wybierasz trudne życie, bo paradoksalnie to łatwe jest zbyt trudne. Nie dostajesz tego, na co zasługujesz, dostajesz to, co wynegocjujesz. Żałujesz, złościsz się, smucisz, czujesz się winna. Cierpienie uszlachetnia? Do wszystkiego znajdzie się filozofia. Wolisz być piękna niż mądra, czy mądra niż piękna? Odpowiedź nigdy nie jest jednoznaczna w czasach kultu piękna. Zresztą nigdy nie była – jak nie kult piękna, to prawo ewolucji.
Wszystko w jakiś sposób wyrzuca Cię z tak pożądanej życiowej równowagi. Nawet nie jesteś pewna, czy rzeczona „równowaga” nie jest jakimś widmem na wzburzonym oceanie wyborów życiowych.
Gdybyś była kopciuszkiem, żyłabyś tak, jakby północ nie istniała? A może nie poszłabyś wcale na bal, spędzając wieczór przy garach? Albo powiedziałabyś „jakim pieprzonym Kopciuszkiem?”. Zimbardo – ten od efektu Lucyfera – twierdzi, że musimy żyć nieco hedonistycznie w „tu i teraz”, brać to, co dobre z przeszłości i godnie planować przyszłość. To pozwala nie karmić swoich lęków i trochę zapomnieć o ciemnej stronie egzystencji. Niektórzy psycholodzy powiedzą, że pozytywne myślenie nie jest dobre, bo nie rozwiązuje problemów, tylko tworzy iluzję szczęśliwości, ale tak często sobie fundujemy iluzję „nieszczęśliwości”. Niemniej, lepsze dobre myślenie niż kiepski alkohol.
Tracimy równowagę, bo wciąż jest coś ważniejszego niż odpoczynek. Bo potrzeby innych są ważniejsze niż twoje. Bo cały świat niesiesz na swoich barkach. Bo jest coś w Tobie sado-macho, poświęcanie się daje Ci niewidzialną siłę, sprawiając, że jesteś ważna. Tracisz sprężystość, kręgosłup szwankuje, kolana bolą. To efekt uboczny życia na kolanach.
W ubiegłym tygodniu nagrałam kolejne video na swój kanał „Skołuj sobie przyszłość. Koło życia”. Koło życia to chyba najbardziej znane narzędzie w coachingu na całym świecie. Każdy, kto zetknął się z coachingiem, prawdopodobnie zetknął się z kołem życia. Niemniej, postanowiłam nagrać o tym film, bo wykonanie go, uzmysławia, co nie działa w naszym życiu. W co trzeba zainwestować więcej, żeby było dobrze. Moje koło życia zmieniało się przez ostatnie 4 lata. Stawało się coraz bardziej pełne, okrągłe, coraz lepiej mi się na nim jedzie. FILM Skołuj sobie życie. Obejrzyj, skomentuj, podziel się tym, jak Ci idzie w Twojej podróży. Przy okazji tego filmu, natchniona dzisiejszym dniem, zrobiłam listę 33 rzeczy, które przywracają utracaną co dnia równowagę, dają świadomość wpływu, oduczają bezradności, przenoszą w „tu i teraz”.
Gorsze dni, gorsze dni, gorsze dni… tak wiemy, każdy je ma. Ważne mieć na nie sposoby. Jakie są Twoje? Czy zechciałabyś dopisać swoje tajemne patenty na gorsze dni? 🙂 P.S. Pamiętaj, że na samym dole czeka magiczny box newsletterowy. Wpisanie się zagwarantuje Ci bieżące informacje o naszych działaniach. Warto 😉 Klaudia