Postanowione.
Od jutra, codziennie rano wstaję 30 minut wcześniej i zaczynam … Wpisz wedle własnego uznania nawyk, który bardzo chciałabyś wprowadzić, ale właściwie od zawsze wiadomo, że nic z tego nie wyjdzie.
Ty jednak nadal się łudzisz, wierzysz, że można się zmienić… Co prawda, mówi się, że nadzieja matką głupich, ale pytanie, kto mówi? Może Ci, którzy stracili już nadzieję na znalezienie odpowiedniego sposobu działania? A jak z Twoją nadzieją? Masz ją jeszcze?
Jeśli nie masz nadziei, nie czytaj dalej.
Jeśli nie masz problemu ze wstawaniem lub zmianami nawyków, nie czytaj dalej.
Jeśli lubisz spać długo, nie czytaj dalej.
Nie żartuję!
Ten artykuł powstał z myślą o osobach, które raz na jakiś czas próbują zerwać się niczym skowronek o poranku, ale po kilku próbach lądują z powrotem twarzą na poduszce, jakby ta była jedyną przyjemnością, którą można zaznać za życia.
Racjonalnie wydaje się wszystko proste: położyć się spać wcześniej, wstać wcześniej.
Twój mózg sprzyja Ci w racjonalnych decyzjach do momentu, kiedy nie odezwą się Twoje dzikie pragnienia albo naglące obowiązki. Zaliczamy do nich:
Z porannego wstawania strategią skowronka znów nic nie wyjdzie. Racjonalny umysł ustawił godzinę wstawania, ale budzik dzwoniący nad ranem niczym alarm przeciwpożarowy nie oszuka Twojej biologii i potrzeb fizjologicznych.
Podobno Maslow nie miał do końca racji, tworząc piramidę potrzeb, ale w moim przypadku – potrzeba snu, pustki w żołądku lub pełen pęcherz zawsze są priorytetem.
Przyjrzyjmy się poszczególnym jego częściom i naszym planom.
Racjonalne planowanie, wyznaczanie celów, które wypływają z naszych ambicji i potrzeby rozwoju są domeną procesów zachodzących w korze nowej, części czołowej naszego „przyjacielo-wroga”. To dzięki najmłodszej, najmądrzejszej części naszego organizmu, decydujemy, kontrolujemy i trzymamy się w ryzach, dopóki możemy.
Dopóki możemy? Co to ma znaczyć? A kiedy nie możemy?
– Dzień dobry, tutaj Twoja część limbiczna. Jestem tutaj i chcę przeżywać pozytywne emocje, chcę ratować się przed smutkiem, dogadzać sobie w „tu i teraz” – szaleć jakby jutra nie było!
No więc mamy gorące „tu i teraz” oraz racjonalne plany na przyszłość.
Który wariant wygra? Szanse nie są do końca równe, nawet na starcie.
W moim życiu bywały różne fazy. Wstawanie o 3:30, bo do pracy na 4:30, albo faza wstawania o 6:00, aby dojechać o poranku na szkolenie po drugiej stronie Polski. Obecna sytuacja przypomina fale wzburzonego oceanu – raz jest faza pobudek o 8:00 rano, a raz o 10:00 i żaden budzik nie jest w stanie dać mi rozwiązania. Postanowiłam zabrać tę część swojego życia z bieżących rozważań i ubrać to w ramy nawyku.
Postanowiłam złamać system i nie poddać się piramidzie Maslowa, złamać przyjemnostki w „tu i teraz”.
Długo przeczesywałam Internet w poszukiwaniu wartościowych rad i treści na temat skutecznego porannego wstawania. Sądzę, że odnalazłam igłę w stogu siana. Podzielę się nią z Wami!
Anna Akana jest mistrzynią dobrego humoru oraz fantastyczna aktorką, reżyserką i producentką filmików na swoim kanale Youtube. Oto jej sposób na poranne wstawanie.
Nastaw kilka budzików w telefonie, najlepiej niech dzwonią co 5, 10 minut przez pół godziny.Przejdź kilka prób wstawania wieczorem. Tak, zanim położysz się spać.
Dlaczego ten sposób ma prawo zadziałać? Twój umysł przepracuje wielokrotnie wstawianie, niczym pies Pawłowa dźwięk dzwonka przed podaniem kiełbasy. To sposób na warunkowanie klasyczne – czytaj przyzwyczajenie, reagowanie na odpowiedni bodziec, a tym samym stworzenie nowego nawyku.
Więcej informacji znajdziesz w filmiku Anna Akana (tylko wersja anglojęzyczna).
Lubisz wyzwania? Świetnie!
Propozycja od Thomasa Franka – to wersja dla hazardzistów uwielbiających twittera, ewentualnie inne kanały social media. Chcesz wstać o godzinie 6:30?
Nastaw budzik na 6:20, dając sobie tym samym 10 minut na to, aby otworzyć oczy i podbiec do swojego komputera. Dlaczego do komputera? Aby wyłączyć post, który opublikuje się automatycznie o godzinie 6:30. Dlaczego masz chcieć go usunąć? W tym poście publicznie zobowiązujesz się do zapłacenia kilku PLN każdemu, kto zobaczy ten post i będzie miał ochotę skorzystać z tej okazji.
Aby dowiedzieć się więcej o możliwości płacenia innym za swoje późne wstawanie, kliknij w link i obejrzyj.
Jeśli lubisz hazard, wyzwania są Twoją ulubioną formą aby rozpocząć wypracowywanie nowego nawyku. Będzie adrenalina, będzie zabawnie, oby nie kosztownie. Polecam! Mnie samej bardzo podoba się ten pomysł. Oczywiście istnieje możliwość zmodyfikowania tego wariantu, np. ustaw automatyczny post z delikatną kompromitacją na swój temat, albo poproś znajomego aby ustawiał Ci takie nieobliczalne informacje. To dopiero dreszczyk emocji! Nie wstałabyś z czystej ciekawości sprawdzenia, czy warto zapobiec takiej publikacji? 😉
Ostatecznie, jeśli już naprawdę nic nie zadziała, można rozważyć wersję bardziej drastyczną. Projekt maszyny, która „własnoręcznie” obudzi Cię o poranku? Dlaczego nie? W celu zaprojektowania takiej maszyny warto zwrócić się bezpośrednio do autorki filmiku.
Przywieszacie nad łóżkiem, najbliżej miejsca, w którym trzymacie swoją głowę na poduszce, budzik z gumową pięścią. Maszyna to połączenie budzika z gumowym przedramieniem. W momencie włączenia się alarmu w budziku, ręka zaczyna brutalnie okładać Cię po głowie. Ta maszyna to gwarancja pobudki. W kilka sekund będziesz na nogach. Drastycznie, ale skutecznie.
Maszyna bijąca.
Podzielcie się wrażeniami, chętnie poczytam również o Waszych sposobach na poranne wstawanie.
Nie biorę odpowiedzialności za to, co zrobisz z tym dalej. Czy skończy się na „ja to wszystko przecież wiem”, czy może raczej na „okey, czas więc wziąć się w garść!”? Dotarłaś tutaj na własne życzenie, więc zapewne masz potrzebę zmian. Nie czekaj za długo i nie myśl za długo, bo wtedy przychodzi do głowy za dużo wymówek.
Jak powiedział Mistrz Zen Dainin Katagiri:
Kiedy jest czas, żeby wstać – to wstań. Nawet, jeśli nie chcesz – po prostu wstań. To, że wstaniesz, uwolni Cię od faktu, że musisz wstać.
Podziel się koniecznie swoimi metodami na poranne wstawanie. Jeśli przetestujesz metodę opisaną w artykule, koniecznie podziel się wrażeniami 🙂
AW