A: Tego dnia przestała pić – powiedziała wzruszona klientka, kończąc historię dotyczącą nałogu jej matki. Chwilę wcześniej rozpoczęła ją stwierdzeniem, że jej matka całe życie była alkoholiczką. Od kiedy pamiętała, matka zawsze chodziła pijana. Gdy córka klientki miała wypadek, wracając ze szkoły, jej matka (babcia dziewczynki) tego samego dnia przewartościowała całe swoje życie i pozbyła się nałogu w jednej chwili.
Z: Czy więc wierzysz, że jedno zdarzenie, jedna chwila może zmienić i Twoje życie? – spytałam.
A: Tak – odparła cicho, ale dobitnie.
Z: Kiedy to się stanie?
A: Gdy podejmę decyzję.
Z: Może już czas, aby wszystko przewartościować – nie było to pytanie z mojej strony, tylko stwierdzenie, które zapewne od tygodni pobrzmiewało w jej głowie.
Kobieta, która do mnie przyszła kilka tygodni wcześniej była bezrobotna, bez pomysłu na przyszłość, a jednocześnie było w niej coś dystyngowanego. Z pewnością dało się odczuć, że jest gotowa na wiele, bo niewiele już ma do stracenia. Wzbudzało to mój szacunek, pokorę w stosunku do niej i ogromną chęć pomocy.
Nie da się opowiedzieć cudzego życia w kilka minut. Jedno życie trwa średnio 70 lat, a w tym czasie w naszej głowie toczą się wielowątkowe dyskusje, postanowienia, zwątpienia. Śnimy sny, których najczęściej nie pamiętamy, podejmujemy miliony decyzji i dokonujemy miliardów zaniechań. Robimy, myślimy, czujemy. Jesteśmy wulkanami emocji, górami przekonań i stertami wartości. Przeszłość wpływa na przyszłość, przyszłość na przeszłość (a przynajmniej jej postrzeganie) i rzadko jesteśmy w „Tu i teraz”, bo myślenie zawsze przenosi nas w inny wymiar na personalnej linii czasu.
Podobno w życiu mamy tylko dwa problemy. Mamę i Tatę. Paradoksalnie, możemy uczyć się na ich błędach, jeśli tylko starcza nam samoświadomości.
Na to, co myślisz o sobie wpływa tak wiele mechanizmów, że nie sposób ich wymienić. Myśli są jak pokarm. Jesteś tym co jesz. Jesteś tym, co myślisz.
Na potrzebę tej chwili, zadam Ci tylko dwa pytania: Czy Ty wiesz, co to jest miłość do samej siebie? Czy Ty potrafisz czasem spojrzeć na siebie nie przez filtr wymagań, a przez filtr miłości, zrozumienia, empatii?
Najpierw odpowiedz sobie na te pytania, a później pójdziemy dalej.
Kobieta która podąża za tłumem, pójdzie najpewniej tak daleko jak pójdzie tłum. Kobieta, która podąża sama, znajdzie się w takich miejscach, w których nikt jeszcze nie był”. Albert Einstein
Zamieszczam powyższe słowa najbardziej uznanego fizyka wszech czasów, aby uzmysłowić nam wszystkim, że tak wygląda życie. Być może jest to jedna z ważniejszych lekcji, które możemy sobie dać.
Jednocześnie, słowa te zdradzają pierwszy problem, który niewiele osób jest w stanie pokonać, a mianowicie ugięcie się się przed tym, co robią inni.
Robimy to, co inni. Lubimy to, co inni. Wierzymy w to, w co wierzą inni. Bo tak jest bezpiecznie.
Tutaj dochodzimy do punktu kulminacyjnego, a mianowicie – popełniamy także te same błędy, co inni.
Wszystko zaczęło się kilkadziesiąt tysięcy lat temu. Antropolodzy odkryli, że pierwsze społeczności ludzi pierwotnych kierowały się prostą zasadą. Kobiety były strażniczkami ogniska domowego, mężczyźni szli na polowanie. Transakcja wymienna była jasna. Mięso za seks. U ludzi pierwotnych nie było w tym nic nieobyczajnego, nic poniżającego. Business is business. W biznesie nie dostajesz tyle, na ile zasługujesz, tylko tyle, ile wynegocjujesz.
Niektórzy oceniali, że to właśnie wtedy istniał matriarchat, bowiem to właśnie rola strażniczki ogniska domowego była ważniejsza niż rola łowcy.
Lekcja: Podążanie za tłumem daje poczucie bezpieczeństwa. Rozwiązanie – znajdź inne źródła poczucia bezpieczeństwa i podążaj tam, gdzie prowadzi Cię serce.
Świat zewnętrzny w pewien sposób odzwierciedla świat wewnętrzny. Wiele osób buntuje się wobec teorii, że wszystko, co masz, nawet Twoje problemy są odpowiedzią na potrzeby płynące ze środka. Ale tak jest.
Nasz ulubiony fizyk wszech czasów, Albert zapytał niegdyś – jeśli zabałaganione biurko oznacza zabałaganiony umysł, to co oznacza puste biurko?
Świat zewnętrzny nie jest zero-jedynkowym odbiciem stanu umysłu, świat zewnętrzny spełnia potrzeby umysłu.
Twoje ciało to stan umysłu. Twoje zarobki to stan umysłu. Twój samochód to stan umysłu. Twoje buty to stan umysłu.
Możemy kontynuować tak w nieskończoność. Czy zgodzisz się?
Lekcja: Zmieniając siebie, zmieniasz świat wokół siebie. Kontrolując swój umysł, kontrolujesz to, co poza nim. Masz w pełni wpływ tylko na jedno – na siebie.
„Jeśli starasz się wszystkich uszczęśliwiać, nie pójdziesz do przodu” – usłyszałam niegdyś i nawet nie chciałam z tym dyskutować. To stwierdzenie było jak przywalenie mi w twarz silnym lewym sierpowym, po którym nokaut był oczywisty. Wypadało mi upaść z godnością, wstać, otrzepać się i coś zmienić. Na przykład to, by nie starać się upodobać wszystkim, nie być miłą za wszelką cenę i przestać kierować się wyłącznie emocjami.
Carol Pearson, autorka książki „Nasz wewnętrzny bohater” napisała, że kobiety długi lata wchodzą w archetyp „Męczenniczki”, bo w ten sposób budują swoje poczucie wartości.
Męczennik ma wyparty egoizm i myślenie o swoich potrzebach. Jest łatwo wykorzystywany przez innych.
Lekcja: Zrozum, jeśli nie cenisz siebie, to inni też nie będą Ciebie cenić.
Badania już dawno udowodniły, że sukces i sympatia w przypadku mężczyzn się łączą, a w przypadku kobiet nie.
Kiedy kobieta jest kompetentna, wydaje się być niemiła. Podczas, gdy u mężczyzn ta cecha jest postrzegana jako oznaka profesjonalizmu.
Profesorowie Frak Flynn i Cameron Anderson w 2003 roku zrobili eksperyment, który badał postrzeganie kobiet i mężczyzn w miejscu pracy. Gdy badani dostali opis kobiety sukcesu – Heidi Roizen, która była inwestorką wysokiego ryzyka, miała liczne kontakty i dużą otwartość – ocenili ją jako kompetentną, ale samolubną. Nie chcieliby z nią ani pracować, ani jej zatrudnić. Wystarczyło, żeby eksperymentatorzy zmienili imię opisywanej osoby z Heidi na Howarda, aby kolejna grupa oceniła opisywaną osobę jako człowieka sukcesu, profesjonalistę, z którym chętnie podjęliby współpracę.
Gdy poszukiwana jest odpowiednia osoba na dane stanowisko, mężczyźni składają podania z przeświadczeniem, że wystarczy, aby spełniali wymogi w co najmniej 60%. Kobieta musi być pewna, że spełnia wymogi w 100%, aby aplikować na to samo stanowisko.
Lekcja od Williama Butlera Yeatsa: „Nie czekaj z kuciem aż żelazo będzie gorące, uderzaj by je rozgrzać”.
Porównywanie się ma swój praktyczny aspekt. Aby ocenić jakkolwiek siebie, potrzebujemy wskaźników odniesienia. Porównania są niezbędne.
Niestety, w większości przypadków, albo wybieramy złe wzorce, albo mamy o nich wyimaginowane wyobrażenia.
Udowodniono, że kobiety przeglądające czasopisma ze „zrobionymi” modelkami od razu tracą poczucie własnej wartości i pewność siebie.
Inną rzeczą jest dopisywanie sobie scenariusza do tego, co nieznane. Patrząc na efekt, rzadko zdajemy sobie sprawę, ile pracy zostało w ten efekt włożone. Dotyczy to każdej sfery życia – związku, biznesu, wychowania dzieci, wyglądu i tak dalej.
Lekcja od Mahatma Gandhi: Nie jest najważniejsze, byś była lepsza od innych. Najważniejsze jest, byś była lepsza od samej siebie z dnia wczorajszego.
Kobiety nie potrafią rezygnować i motywują się przez stratę nie przez zysk. Bardziej boją się stracić to, co posiadają niż zmotywować się tym, co mogą zyskać.
Podejmowanie decyzji jest trudne, bowiem alternatywy się wykluczają. Każda decyzja wymaga jakiejś formy wyrzeczenia się. Każdemu tak, odpowiada jakieś nie.
Gotowość na stratę to wysublimowana forma odwagi.
Lekcja: Zrozum własne potrzeby. Żadna decyzja nie jest ani zła, ani dobra. Jej znaczenie zmieni się kilkukrotnie w ciągu całego Twojego życia. Decyduj tak, aby się rozwijać i dojrzewać.
Mówi się, że żyjemy tu i teraz. Nie przeszłością, nie przyszłością.
Nasze przekonania, nawyki i myśli pochodzą jednak sprzed kilku lat. Umysł jest jak system komputerowy, ale nie tak łatwo zrobić w nim szybką aktualizację oprogramowania.
Każda decyzja z dziś jest wynikiem przekonania, które powstało kilka lat wcześniej, a nawet w dzieciństwie.
Uwikłani w złożone relacje, zobowiązania, nadzieje realizujemy życie kogoś, kim być może już nie jesteśmy.
Zmiana jest nieunikniona, by aktualizować system.
Lekcja: Planuj i realizuj cele z pozycji kogoś, kim chcesz być, nie kim jesteś. Odwagi!
Pisząc to wszystko lekką ręką, zdaje sobie sprawę, jak trudno dokonać pewnych zmian. Nie chciałabym jednak, byś fiksowała się na tym, co trudne. Chciałabym, abyś uwierzyła, że pewne decyzje są łatwiejsze niż zmiana fryzury, kupno samochodu, czy skończenie studiów.
Zawsze dawałaś radę. I tym razem będzie tak samo. Pomyśl i działaj, bo myślenie bez działania przynosi tylko frustrację! Trzymam kciuki.
P.S. Jeśli tylko będziesz miała ochotę pisz, komentuj. Ten blog to miejsce wymiany doświadczeń, refleksji. 🙂
Do napisania! Klaudia