03/03/2016

Czy pierwsze wrażenie wystarczy? Atrakcyjność długoterminowa.

Beata Machnikowska
Zapisz się na newsletter i otrzymuj specnewsy

Chciałabym Cię prosić abyś przywołała w pamięci jakiś obraz,  który  lubisz, który Ci się podoba… Już? Co zobaczyłaś? Czy był to jakiś szczegół obrazu?  Może jego rama? A może  po prostu ogólne wrażenie?  Zwykle pamiętamy ogólne wrażenie. Gdy coś nas szczególnie interesuje, wtedy analizujemy szczegóły, detale, kompozycje, kolory. Podobnie jest z nami, każde nasze działanie pozostawia jakiś ślad, któremu towarzyszy wrażenie. O wadze pierwszego wrażenia pisałam w innym artykule pt. „Czy Twoja atrakcyjność wpływa na Twój sukces?”. Pierwsze wrażenie jest trochę jak rama dla obrazu. Dobrze dobrana dodaje mu uroku, podkreśla walory, wydobywa piękno, przyciąga uwagę. Jednak sama rama to jedynie pusty przedmiot, czasem niezwykle piękny, jednak trochę pozbawiony sensu.  Aby tego sensu nabrał, trzeba go wypełnić treścią. Każdego dnia tworzymy swoją historię. Robimy pierwsze wrażenie, potem przychodzi czas na kolejne, kolejne, kolejne… Każde działanie albo zaniechanie, każdy wybór, jakiego dokonujemy buduje nasz wizerunek. Możemy go tworzyć mniej lub bardziej świadomie. Czy to będzie oryginał czy kopia, dzieło sztuki eksponowane w najlepszych galeriach, czy marny falsyfikat, zależy wyłącznie od nas. Aby świadomie budować swój wizerunek, trzeba być świadomym siebie.

1. Poznaj swoje wartości i bądź ich obietnicą.

Świadomym swoich wartości, które niczym kompas wskazują kierunek działania.  Wartości to takie szczeble drabiny, po których wspinaczka przybliża nas do realizacji naszej misji na ziemi. Wspinaczka ta często nie jest łatwa i przyjemna, czasem się z tej drabiny obsuwamy, czasem spadamy na sam dół.  Gdy jednak szczeble są zbudowane z solidnego materiału zawsze możemy na nie powrócić i rozpocząć wspinaczkę na nowo. Gdy proszę moich klientów o to by powiedzieli mi o swoich wartościach, często mają z tym problem. Czasem nawet nie potrafią wymienić  wartości  a co dopiero wskazać na ich własne. Przykładowe wartości to : miłość, przyjaźń, praca, zdrowie, relaks, rozwój, samorealizacja, uczciwość, relacje, odpoczynek, pieniądze…  Moje wartości to równowaga, rodzina, zdrowie, miłość, rozwój, relaks, przyjaźń, uczciwość. Jakie są Twoje? 1. 2. 3. …

2. Stwórz własną hierarchię wartości, żyj w zgodzie z nią.

W moim rozwoju, kluczowym momentem było uświadomienie sobie, że dla mnie nadrzędną wartością jest balans (równowaga). Dziś wiem, że chcę aby w moim życiu było miejsce zarówno na rodzinę, jak i karierę, ale także na „nicnierobienie”. Oczywiście w trakcie życia, wartości mogą się zmieniać. Mogą też zmieniać miejsce w naszej hierarchii. Czas na Ciebie. Jaka jest Twoja osobista hierarchia wartości? Misja, czy wiesz co jest Twoją misją? Czy wiesz, rozumiesz, po co jesteś na ziemi?  Jaki ślad chcesz po sobie zostawić?

3. Zrozum swoją misję/cel sensu istnienia.

Wyobraź sobie swój pogrzeb, jaką mowę pożegnalną chciałbyś usłyszeć?  Może mniej dramatycznie. Co inni o Tobie mówią, gdy nie słyszysz, jaki widzą Twój obraz. Gdy mamy uświadomione wartości, misję i żyjemy w zgodzie z nimi, jesteśmy spójni. Cokolwiek robimy zostawiamy ślad, który jest informacją o tym kim jesteśmy.  W życiu odgrywamy wiele ról, które wymagają zestawu innych umiejętności.  To, na czym budujemy rolę, powinno być niezmienne i stanowić fundament działań. Nie można być uczciwą żoną i nieuczciwą pracownicą, jeżeli w naszej hierarchii wartości, uczciwość zajmuje wysoką pozycję.  Gdy deklarujemy, że jakaś wartość jest dla nas ważna, a nasze postępowanie całkowicie temu przeczy, dochodzi do anomii. Przestajemy być wówczas spójni i wiarygodni. Życiowy sukces nie jedno ma imię i dla każdego znaczy coś innego.  Nieśmiertelność zyskują jednostki wybitne, takie które miały znaczący wpływ na świat. Często jednak nieśmiertelność zyskują ludzie, którzy na pozór nie dokonali niczego wielkiego, ale żyli prosto, uczciwie w zgodzie ze sobą i ze światem. Moją życiową misją  są ludzie,   praca z nimi, odkrywanie ich zasobów, edukacja, wspieranie ich w osiąganiu ich celów, w ich rozwoju, ale także po prostu relacje międzyludzkie. A Ty? po co jesteś na ziemi?

4. Dbaj o swoją duchowość.

Człowiek to  CUD  ☺: ciało, umysł i dusza.  Zwykle naszemu ciału poświęcamy dużo uwagi. Odżywiamy je, ćwiczymy, myjemy, pielęgnujemy. Podobnie z naszym rozumem, stale go ćwiczymy, uczymy się nowych rzeczy, polegamy na swojej inteligencji.  Dusza często pozostaje w zapomnieniu. A ona także domaga się zaopiekowania.  Można o nią dbać na różne sposoby. Dla mnie to  joga, w której praca z  ciałem rozwija duchowość. Pozwala na lepszy kontakt ze sobą. Jaki jest Twój sposób na rozwój duchowy?

5. Miej otwarty umysł, zdobywaj nowe umiejętności. Nie stój w miejscu. Rozwijaj się.

Pamiętaj, że nigdy nie jesteś na to ani za młoda, ani za stara, ani za mądra, ani za głupia, ani za biedna, ani za bogata, ani … Na rozwój jest zawsze dobry moment. Oglądając jakikolwiek obraz, ulegamy dwóm aspektom doznań. Nazwijmy je aspektem konkretnym i aspektem wrażeniowym.  Aspekt konkretny to tak zwane twarde umiejętności, czyli technika, użyte materiały, narzędzia, środki wyrazu. Aspekt wrażeniowy, to jest to co trafia do serca , wyobraźni i pamięci odbiorcy. Tworząc swój własny obraz, przez całe życie nabywamy nowych umiejętności, które pozwalają nam być tym kim chcemy. To są te wszystkie rzeczy, które wpisujemy w CV w rubryce „umiejętności twarde” (wykształcenie, języki, obsługa komputera, prawo jazdy…) Przy okazji jednak, poprzez tak zwane umiejętności miękkie (komunikatywność, kreatywność, empatyczność…) pozostawiamy po sobie wrażenia, które także składają się na nasz wizerunek. Gdy jesteśmy tego świadomi, mamy szansę stworzyć obraz siebie nie tylko rozpoznawalny ale także wiarygodny. By tego dokonać, trzeba być świadomym siebie i żyć w zgodzie ze sobą. Zatem:

6. Popełniaj błędy. Bierz z nich lekcje, wyciągaj wnioski. Ucz się z nich.

Często popełnianym przeze mnie błędem była ucieczka. Ucieczka od problemów ale przede wszystkim ucieczka od wyzwań. Kiedy to zrozumiałam, poszłam do przodu.  Nie mówię, że się nie boję. Mówię, że boję się ale podejmuję wyzwanie. Uczę się zarówno z sukcesów, jak i porażek.

7. Zawsze żyj z wizją siebie, nawet jeśli nie masz szczegółowego planu.

Przyznam się, że nie lubię tworzyć szczegółowych planów. Mam wdrukowany program od ogółu do szczegółu. Jestem dość świadoma siebie. Dlatego zarządzając swoim życiem, czasem przyjmuję to co przynosi mi los, czasem jednak to odrzucam, gdy nie czuję, że jest to spójne ze mną.

8. Świadomie komunikuj światu kim jesteś.

Dawno temu  na szkoleniu biznesowym, poznałam pewną dziewczynę, która była trenerką biznesu, specem od marketingu. Mimo że to było nasze pierwsze spotkanie, byłam zaskoczona jak wiele o mnie wiedziała. Oczywiście źródłem informacji był Internet.  Warto więc, zwracać baczniejszą uwagę na to, co i w jaki sposób zamieszczamy w sieci. Steve Jobs, twórca wielkiego imperium „Apple”, synonim sukcesu, jest przykładem człowieka, który miał wizję i odwagę bycia sobą i życia w zgodzie z własnymi wartościami. I choć jego życie często bywało dalekie od ideału to jednak pozostawał wierny swojemu zamiłowaniu do piękna, prostoty i robienia wszystkiego najlepiej jak się potrafi. Będąc tu i teraz widzimy jedynie pewien wycinek rzeczywistości, i nie możemy ocenić naszych wyborów na dany moment, ponieważ nie znamy pełnego obrazu rzeczywistości. Nie wiemy też, jakie konsekwencje będą one miały w dalszej perspektywie. Wartości są  tym, czym fundament dla domu, to na nim opiera się cała konstrukcja. Gdy go zlekceważymy przy budowie, grozi to zawaleniem. W najlepszym wypadku będziemy borykać się z nieustającymi remontami. Jaki swój wizerunek  budujesz na facebooku, komentując na forach, czy Linkedin? Cokolwiek robimy, mówimy, piszemy pozostawia ślad. Zadbaj, o to był on świadomy i wyraźny. Pamiętaj aby pod tym wpisem zostawić jakiś ślad 🙂 Beata